Na pytanie, czy kiedykolwiek zmądrzeję bądź wydorośleję mam
tylko jedną odpowiedź. Nie. Dzisiaj nawet pokusiłam się o stwierdzenie, że
bycie mną naprawdę jest twardym orzechem do zgryzienia. Otóż odpowiedziałam
sobie na te pytanka kilka dni wcześniej i je sobie zapisałam. No, teraz miałam
je tu wstawić ale okazuje się że plik chyba wyrzuciłam, bo przejrzawszy
czeluście wszystkich folderów no po prostu go nigdzie nie ma. No to będę
odpowiadała jeszcze raz. Na domiar złego, żeby być jeszcze większym lachonem
niż teraz, będę nosiła okulary bo ślepa jestem jak kret. Ja nie wiem, rewelacja
za rewelacją a ja przecież dopiero dwadzieścia dwa lata mam… bać się już na
zapas???
Do nieśmiertelnego jak widzę LBA zaprosiła mnie Kobieta w spodniach za co dziękuję z
całego serducha. Jednocześnie chciałam zaznaczyć, że nie nominuję nikogo, a jak
ktoś ma ochotę sobie na te pytania odpowiedzieć – śmiało! ;)
1. Wyobraź sobie, że możesz spełnić
jedno życzenie, co to będzie?
Jeżeli je wypowiem, może się nie spełnić,
więc ja będę milczeć a Wy asekuracyjnie trzymajcie kciuki.
2. Czy lubisz być kobietą czy
uważasz, że lepiej mają mężczyźni? Dlaczego?
Lubię być kobietą, co więcej nie
uważam by mężczyźni mieli lepiej. Co prawda nie przeżywają co miesiąc katuszy,
nie rodzą itp., ale wydaje mi się że ta nasza, kobieca delikatność, to
roztrzepanie jest tak urocze, że mężczyźni – w zasadzie całe otoczenie – jest
nam w stanie więcej wybaczyć. Co nie
znaczy że na więcej sobie możemy pozwalać. Bycie kobietą, taką kruchą, acz
pewną siebie do granic rozsądku jest fajne i nie chciałabym być facetem, o.
3.Twoja podróż życia to?
Chciałabym lecieć do Londynu. Może to
byłaby wyprawa życia? Na razie parę lat temu byłam na greckiej wyspie i nie
oddałabym tego za nic.
4. Słyszysz dowcip o blondynce, jak
reagujesz?
Wybucham śmiechem. Z chęcią
posłuchałabym kawałów o szatynkach, nie widzę w dobrym żarcie niczego złego.
Poczucie humoru i dystans do siebie daje człowiekowi wiele.
5. Gdybyś miała opisać się w trzech
zdaniach, jak one by brzmiały?
Roztrzepaniec z książką w ręku.
Zaplątany w słuchawkach i przyklejony do klawiatury komputera. Herbatomaniak z
czajnikiem przy łóżku. To tak w skrócie i bardzo oględnie.
6. Wydarzenie z przeszłości, którego
nigdy nie zapomnisz to ?
Wszyscy mi mówią, że mam zadziwiająco
dobrą pamięć i muszę się z tym zgodzić. Wystarczy, że ktoś rzuci jakiś szczegół
odnośnie sytuacji sprzed lat, i jeśli brałam w niej udział to najczęściej
wszystko ze szczegółami opowiem. Moment, którego nie zapomnę – jeden z wielu –
niech będzie ten, kiedy wiedziona czystą głupotą (niczym innym) zjechałam ze zjeżdżalni do
głębokiego basenu i zanim wujek zdążył mnie złapać, ja zaczęłam się topić, góra
dół, pod wodą, nad wodą. Na dodatek mam to wszystko nagrane, ubaw po pachy.
7. Masz możliwość umówić się na
kawę/lody/randkę/plotki z ulubionym aktorem/ . piosenkarzem/ pisarzem/ idolem
albo kimś sławnym. Kogo wybierasz?
Aktor – Maciej Stuhr. Przy którym
najprawdopodobniej nie wypowiedziałabym słowa ale OK. Colin Firth. Hugh
Grant. Jakub Kawalec.
8. Gdzie widzisz siebie za 10
lat?
Ja nie wiem, gdzie się za rok widzę,
albo za dwa miesiące. Chciałabym mieć dobrą pracę. Może własne mieszkanie. A
reszta to pewnie sama swoim torem się jakoś ułoży.
9. Twój statek się rozbił, lądujesz
na bezludnej wyspie. 3 rzeczy, które zabierasz ze sobą to?
Naładowany czytnik książek. Telefon
ze spotify i słuchawkami. Herbatę?
10. Kawa czy herbata ? Dlaczego
?
Przede wszystkim czarna herbata z
dużą ilością cukru i cytryny. Nie ma
niczego lepszego od łyka herbaty z samego rana. Odkąd jednak mam ekspres,
zaczęłam przykładać się i do kawy. Wiadomo, że herbata lepsza, ale no, kawą też
dobrą z mlekiem nie pogardzę.
11. Co Cię inspiruje i motywuje do
pisania bloga?
Ojeju. Wszystko i wszyscy wokół. Zły dzień na uczelni,
sytuacja w autobusie kiedy zupełnie obca kobieta mówi mi, że od tych dousznych
słuchawek to na bank zajdę w ciążę, ktoś kto zamyka mi drzwi przed nosem, aż w
końcu zwykła rozmowa zmuszająca do refleksji, w której oj coś się powie i już
pomysł na post przychodzi sam, od niechcenia.
/ A’propo tych pomysłów na posty, to ja naprawdę nie wierzę
że jest już prawie październik. Przecież dopiero co się broniłam, i dopiero był
czerwiec i tyle spokoju. Stres przed nową uczelnią mnie zżera, chociaż tyle że
współlokatorka ta sama, tyle mniej
zmartwień. USOS dał się we znaki, i ja naprawdę podziwiam samą siebie za
tak odważny krok ze zmianą uczelni. Będzie ciekawie?
Kurcze,te trzy zdania o sobie idealnie do mnie pasują;)
ReplyDeletehttps://sweetcruel.wordpress.com/
Witaj bliźniaczko! :)
DeleteWbrew pozorom bardzo lubię takie posty, bo dzięki nim można się bardzo dużo dowiedzieć o osobie, która odpowiadała na pytania. :)
ReplyDeleteNie stresuj się uczelnią, będzie dobrze! :*
Nie no, to wiem, idziemy z kilkoma koleżankami więc chociaż będzie kogo trzymac za rękę :D
DeleteCzy ta zabawa nigdy nie umrze śmiercią naturalną? xD
ReplyDeleteTeoretycznie, jak pisałaś odpowiedzi kilka dni wcześniej, to w miarę składnie powinno Ci było pójść pisanie tego jeszcze raz. Choć mnie denerwuje, jak napiszę post, przez przypadek go sobie skasuję i od razu próbuję go odtworzyć, bo okazuje się, że i tak nie pamiętam ponad połowy tego, co napisałam.
Jak już obumiera, to ktoś ją ożywia XD
DeleteNo właśnie .____. Jak już zaczęłam drugi raz, i odpowiadam, to niby pamiętałam co napisałam ale odtworzyć.. to już nie jest to samo:(
I nic wtedy nie brzmi tak dobrze jak wcześniej .________.
DeleteNajchętniej to bym to odpuściła sobie, ale wiedziałam ze później zapomnę i tym bardziej nie będzie mi się chciało :D
DeleteJa też nie lubię o swoich marzeniach głośno mówić, jak się spełnią wtedy świat się o tym dowie.
ReplyDeleteOtóż to :)
DeleteAch ten liebster:D
ReplyDeleteCóż, życzenia to tylko wyobraźnia...tak naprawdę resztę musimy osiągnąć zawsze sami:)
Bleh, słodzenie herbaty, jakiejkolwiek...okropieństwo!:D
I geez...czytając liebstera coraz bardziej widzę, że nikt nie zna się na survivalu:D
Nieśmiertelny :D
DeleteNie smakuje mi niesłodzona XD
Po czym to wnioskujesz? :)
Ja taką wojnę toczę w domu ze swoim mężem, dlatego aż śmiać mi się chce. Ja nie słodzę kawy, słodzenie herbaty do dla mnie zbrodnia, a ten do każdej, czy owocowa, czy zielona, czy czarna i po 5 łyżeczek cukru potrafi wsypać. Ergo- nie mogę mu podpijać z kubka, co stanowi dla mnie wielki dramat XD
DeleteNo bo z czytnikiem książek itp. długo byś nie przetrwała na samotnej wyspie:D
A dla niego to pewnie lepiej, że mu nie podpijasz XD Jak kto lubi, po prostu :D
DeleteTo prawda. Ale człowiek się wygody zrobil i przy tym chyba niepraktyczny :D
Zapewne:D Nie no, nadal profanacja, sru jak kto lubi XD
DeleteJa jestem praktyczna :X I to...bardzo.
Ten tag jest nieśmiertelny :D Ale lubię go bardzo, bo wiele można się dowiedzieć o autorze bloga :)
ReplyDelete